Dzisiejszego dnia nie miałam
zaplanowanego, więc nie spieszyłam się ze wstaniem. Gdy to
uczyniłam było już po jedenastej. Od razu skierowałam się do
łazienki na korytarzu i wykonałam poranną toaletę.
Mieszkam w Londynie jedynie z matką.
Ojca nie znałam , a moja rodzicielka nie mówiła o nim często.
Wiem o nim niewiele : zostawił mamę gdy dowiedział się że jest w
ciąży , jest od niej o rok młodszy i ma na nazwisko Tepesh .
Nazywam się Summer Tepesh i mam
dwadzieścia lat . Pracuje dorywczo w kawiarni, piętnaście minut
drogi od mojego domu . Lokal prowadzi znajomy mojej matki wraz ze
swoją żoną. Tara i JB to wzorowe małżeństwo , oboje są po
czterdziestce i mają dwójkę dzieci.
The sun goes down...- muzyka
wypełniła mój pokój. Od razu złapałam telefon z szafki nocnej
by nie obudził matki, która zapewne jeszcze spała. Przyłożyłam
go do ucha .
-Tak ?
-Mer !
Pamiętasz że jutro widzimy się na koncercie ? - głos Maxa jak
zawsze był głośny i wesoły.
-Jak
mogłabym zapomnieć ? O Was ? Nigdy ! - cała prawda. O chłopakach
z The Wanted nie da się tak po prostu zapomnieć.
-Świetnie
! Już nie mogę się doczekać aż poznasz nasz support ! Gwarantuję
ci że ich polubisz , mam nadzieję że coś więcej niż polubisz ,
ale pamiętaj : Nie pozwalaj sobie na za wiele – przed oczami
miałam obraz George'a grożącego mi palcem
-Tak , tato –
zaśmiałam się do słuchawki. Ten chłopak był dla mnie jak
starszy brat , a teraz postanowił mnie zeswatać !
-Nie
postarzaj mnie , dziewczynko . Do zobaczenia ! - nie dał mi się
pożegnać. Rozłączył się. Cały Max ! Sam jest singlem , ale mi
musi kogoś znaleźć . Jeszcze pół roku temu miała chłopaka , a
potem zerwaliśmy. Nie chciałam być dłużna Łysemu więc sama
szukałam mu dziewczyny . Za każdym razem powtarzał ' Nie jestem
stworzony do długotrwałych związków , jestem mężczyzną bez
zobowiązań i blablabla'
Weszłam
do kuchni, telefon wsunęłam do kieszeni spodenek . Przy lodówce
stała pani Carter , moja matka. Spojrzała na mnie po czym
odwróciła się , wzięła porannego drinka i poszła do swojej
sypialni. Nie rozmawiamy często z powodu... jest ich dużo. Po
pierwsze – matka nie chciała ciąży , ale babcia nie pozwoliła
jej usunąć więc twierdzi że zniszczyłam jej młodzieńcze lata ,
po drugie – mówi że to przeze mnie nie jest już z moim ojcem ,
po trzecie – cały czas ma promile we krwi , co nie ułatwia
rozmowy !
Westchnęłam
i wzięłam z lodówki jogurt .
Nie ,
matka nie powiedziała mi nigdy że nie jestem jej potrzebna czy że
mnie nie chce. Na swój sposób mnie kochała , wychowywała mnie
normalnie dopóki nie skończyłam czternastu lat ,a babcia zmarła.
Moja rodzicielka załamała się tym faktem i popadła w nałóg –
alkoholizm. Teraz już jestem do tego przyzwyczajona . Traktuje to
jako codzienność.
Wyrzuciłam
opakowanie po jogurcie do śmietnika i w tej chwili ktoś zapukał do
drzwi. Od razu otworzyłam je. Przede mną stał chłopak , dwa lata
starszy , ciemnowłosy .
-Wolna
?- zapytał tylko Brett .
-Jasne
! Plany ? - uśmiechnęłam się.
-Film
? - jak zawsze , krótka wymiana zdań.
-Ok ,
co wybrałeś ? Błagam , powiedz że nie horror – jęknęłam
wychodząc na dwór i zamykając za sobą drzwi.
-Oczywiście
że horror ! Najgorszy jaki widziałem w życiu ! - pokazał zęby w
uśmiechu. Jego dom znajdował się tylko cztery parcele dalej .
Poznaliśmy się kilka lat temu i od tamtego czasu jesteśmy
przyjaciółmi .
Melissa
czekała na nas w salonie . Wielka misa popcornu stała na stole .
Przywitałam się z nią i usiedliśmy na kanapie gotowi zacząć
maraton .
*.**
Opuściłam
dom Marshal'ów po dwudziestej. Jeden film zmienił się dwa .
Później graliśmy w 'Prawda czy wyzwanie' . Missy przyznała że
jednak zdecyduje się na studia w tym roku. Dziewczyna miała poważne
plany na przyszłość , chciała być adwokatem .
Z nią
znałam się szybciej niż z jej bratem . Poznałyśmy się w
bibliotece , ona oddawała książkę, a ja chciałam ją
wypożyczyć. Zaczęłyśmy rozmawiać i tak rozpoczęła się nasza
przyjaźń.
Tak
jak się spodziewałam matka już spała , śpi prawi cały czas.
Położyłam się na łóżku przebrana w piżamę i zamknęłam oczy
myśląc o jutrzejszym dniu. Byłam już raz na koncercie The Wanted
i było wspaniale. Cała piątka jest miła. Poznał mnie z nimi Max
. Moja matka i Babs (mama Maxa) przyjaźniły się kiedyś. Z
chłopakiem spotykam się kiedy tylko damy radę. Jego praca zabiera
mu mnóstwo czasu przez co spotkania są rzadkie.
Lubię
spędzać z nimi czas , ich pomysły i zachowanie nigdy nie
przynoszą nudy . Nie dziwie się że mają tak oddanych fanów .
Mają wszystko czego potrzeba by być idolami nastolatek , są
wyjątkowi.
Uśmiechnęłam
się i zapadłam w sen.
______
Pierwszy rozdział jako wprowadzenie ;)
______
Pierwszy rozdział jako wprowadzenie ;)